Piosenka znaleziona na tumbrze jakiegoś chłopaka ze Szwecji. I tak mi się spodobała, że powstał post, w szczególności spodobał mi się tekst tej piosenki. Obawiam się, że spodobał mi się bo się z nim utożsamiam. Ja zawsze sobie zarzucam, że nic nie robię tylko leniuchuje, a ona śpiewa o tym trochę z chwała, że to jej sprawa i ona tak robi, może też powinnam zmienić podejście ?
Ta piosenka to będzie mój pierwszy krok.
Piosenka wpada w ucho ma też dość prosty tekst, który bardzo łatwo zapamiętać więc ja już śpiewam na okrągło.
Każdy pewnie zna jej hit "Hideaway" (po angielsku kryjówka). Post o Kieszy powstał nie dzięki tej piosence (popowa wszyscy znają i pewniesięwiększości przejadła, jak wszystkie, które są grane na okrągło w radiu). Ale gdy usłyszałam "Sound of woman". Nie mogłam uwierzyć, że Kiesza ma taki fajny głos i nie śpiewa tylko takiego mega rytmicznego popu. Zaskoczeniem dla mnie była również informacja, że Kiesza jest kanadyjką (nie wiem czemu byłam święcie przekonana, że jest brytyjką, a z Wielką Brytania łączy ją tyle że to tam jej singiel Hideaway zdobył pierwsze miejsce na liście przebojów).
Kiesza, a właściwie Kiesa Rae Ellestad urodziła się 16 stycznia 1989. 17 października 2014 wydała druga płytę "Sound of woman",której polecam się przyjrzeć bo wszystkie piosenki zamieszczone poniżej pochodzą właśnie z tego albumu.
Kiesza jest też tancerką, co widać w tym teledysku.
Fajny nakręcony jednym ujęciem.
Moja ulubiona, znam cały tekst, który zresztą mi się bardzo podoba,
słuchanie jej zawsze odbywa się z śpiewaniem na całe gardło ;)
Jakoś natrafiłam i mi się spodobała.
Fajny bicik, refren wchodzi w głowę, rytmiczna, ale ma swój charakterek.